wrz 09 2003

PROROK???


Komentarze: 1

Kiedyś, gdy chodziłam jeszcze do gimnazjum, mieliśmy mieć matematykę. Ja (nie chce się chwalić) jestem najleprza z całej klasyz tego przedmiotu. Coś mnie podkusiło na przerwie żeby się poduczyć. Tak więc też zrobiłam. Moja najleprza przyjaciółka(Dorota Nizicka) zaczęła się śmiać, bo ja nigdy nie uczę się na przerwach. Gdy zaczęła się lekcja, zaczęłam się denerwować. Wydawało mi się to bardzo dziwne, bądź ja nigdy się na bałam matematyki. No i stało się... Pan otworzył dziennik (a to oznacza że ma zamiar pytać) i... wywołał numer 13. A 13 to jest mój numer!!!!!!!!!!! Poszłam do tablicy i o dziwo wszystko umiałam. Dostałam 5. Z taką sytułacją spotkałam się jeszcze na lekcji Języka Angielskiego. Czy ja mam zdolnośi nadprzyrodzone??

antenka_15 : :
taka_mała_15
11 września 2003, 13:46
Wiesz ja też coś takiego mam.Np. dzisiaj też uczyłam się na lekcje z polskiego i też moja kumpela zaczęła się śmiać ale nie było jej do śmiechu kiedy babka z polaka otworzyła dziennik i wywołała kolegę z klasy.Też się denerwowałam bo ja też tak jak ty mam nr 13 a kolo którego wywołała mieł nr 26.Coś ścisło mnie i kazało mi się pouczyć.Olałam to i wywołała mnie.Ale jakimś cudem dostałam 5 choć nic nie umiałam (dobrze nie powtórzyłam sobie przed lekcją).Całuski papapa

Dodaj komentarz